niedziela, 1 października 2023

 Witajcie Moi Kochani! Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że kiedyś przyjdzie mi jeszcze napisać tego typu wpis na Spotted, ale zachowanie pewnej osoby, przekonało mnie do tego. Możliwe, że niektórzy z Was przypomną sobie stare dobre czasy moich monologów, ale spokojnie one nie wrócą, możecie być oto spokojni. Dziś chciałabym odnieść się do czegoś co mnie jednocześnie śmieszy i zadziwia. Dlatego nie przedłużając przejdę do rzeczy. Otóż, jak wiecie (a jak nie, to właśnie jesteście poinformowani!) prowadzę już od ponad roku klub [DINO], który został założony z dwójką moich przyjaciół, których też na pewno znacie. Mniejsza jednak z tym kto i jak go stworzył, ale bardziej skupmy się na tym kto i jak go postrzega. Ja jestem w stanie zrozumieć wszystko, że nie wszyscy muszą pałać do mnie jawną chęcią, naprawdę. Każdy ma swoje zdanie na czyjś temat i to jest jak najbardziej spoczko. Ja tego nie neguję w żadnym wypadku. Moje zdanie różni się od Waszego, Wasze od mojego i tak jest dobrze. Słowo daję, nie musimy się lubić, ani przyjaźnić, ale no nie wiem jakieś podstawy tolerancji i szacunku wobec drugiej osoby byłyby jak najbardziej na miejscu. Tym bardziej, że wszyscy tworzymy jakąś tam społeczność. Chociaż mogę się najzwyklej w świecie mylić, co do tej kwestii. Jeśli tak właśnie jest to, z góry przepraszam, za takie wysunięcie wniosków. Kochani szczerze, nie mam zamiaru nikogo tutaj wyśmiewać czy też powodować jakiegoś niepotrzebnego starcia – po prostu chciałabym, aby ktoś z Was, a może nawet i sam inicjator tej sytuacji wyjaśnił mi jaki ma problem nie tyle do mnie (chociaż, kto wie?), a co do mojego klubu? Dzisiaj dość przypadkiem, natchnęłam się na coś co spowodowało pisanie tzn. „monologu”, a mianowicie przeglądałam mimochodem ranking najaktywniejszych klubów i jeden z nich zwrócił moją uwagę najbardziej. Mam tu na myśli klub [Fc], który jako jedyny z całej listy dostępnych klubów nie miał przy sobie ikony ze stopami. Jako, że ciekawość wzięła górę, kliknęłam na niego i wtem moim oczom ukazała się interesująca rameczka (poniżej pozostawiam link do imgura!). Wiecie, z perspektywy czasu nie powinno mnie to zdziwić tym bardziej, że sam lider tej społeczności, a także jego co poniektórzy członkowie są jakoś z dziwna nastawieni do mnie i moich członków. Ktoś może powiedzieć, że przesadzam i to zwykła rywalizacja klubowa, może i tak jest, nie twierdzę, że nie, ale zachowanie tych ludzi jest dla mnie po prostu dziwne i coraz bardziej śmieszne. Pominąwszy fakt, że za Nami nie przepadają, z jakiegoś nieznanego mi powodu – wtrącę tutaj też że wiele razy starałam się dojść do porozumienia z samym liderem, ale bez skutecznie niestety. Bo na dłuższą metę rozmowa z nim przeradzała się jak grochem o ścianę z majestatycznym jego wyjściem z lokalizacji. Szanujmy się, naprawdę, ale kto się tak zachowuje? To dodatkowo nachodzi moich członków, jak i mnie samą dopytując czy nie chcę aby na pewno zmienić swojego miejsca ze swojego klubu i zmienić go na jego, który ponoć jest bardziej opłacalny we wszystko niż mój. Dopytuje ile robimy skrzynek i kiedy ktoś odpowiada mu szczerze, kręci nosem i twierdzi, że na pewno tak nie jest – tak jakby ktoś w klubu nie wiedział jak się w nim dzieje naprawdę? Albo rzucanie tortami, przez osoby, które już od dawna nie posiadają takich zadań, tym bardziej, że mają 68 poziom w grze i nie są to dni rywalizacji. Wiecie, z początku nie zwracałam na to uwagi i to też radziłam swoim członkom, wychodząc z założenia, że jak chce gadać to niech sobie gada. Ale każda kolejna interakcja na dłuższą metę, może wyprowadzać z równowagi. Miałam jakieś wrażenie, że im więcej z Nim interakcji to robił się coraz bardziej nieznośny. Jakby tak zwracać uwagę dziecku, że robi coś nie tak, a ono i tak robi na przekór. Najwygodniej w świecie jest machnąć na to ręką, ale naprawdę mimo wielu sytuacji, w które byłam wmieszana, albo nawet sama prowodyrką, nie zdarzyło mi się, żeby ktoś mi dał bana – no chyba, że o tym nie wiem, to przepraszam. Może i ja wychodzę z jakiegoś błędnego założenia, ale jak kogoś nie lubię to po prostu go unikam i ignoruję, a nie robię jakieś, no nie wiem irracjonalne podchody? Tak jak robi ten Pan. Dlatego też byłoby mi niezmiernie miło, gdyby sam lider, albo chociaż ktoś z Was mi to wytłumaczył, dlaczego i jaki ma do mnie problem ten klub, bo to powoli się robi męczące. Nie mam wielkich oczekiwań, po prostu chce wiedzieć co takiego złego zrobiono, że tak się Nas potępia, za nic? Rozumiem, że mnie można za coś nie lubić, ale nie sądzę, że cały klub powinien za to dostawać. Także, jeśli ktoś ma jakiś niewyjaśniony problem do mnie, to zapraszam, chętnie się z takowymi osobami rozmówię. A Wam dziękuję, za przeczytanie mojego wpisu i przepraszam, za przydługie rozpisanie się, ale czasem niestety trzeba, może coś do kogoś dojdzie prędzej czy później, a jeśli nie to nie będzie się mieć do siebie żalu, że się chociaż nie spróbowało. Jeszcze raz przepraszam i życzę Wam miłego niedzielnego dnia.

LINK DO ZDJĘCIA: https://imgur.com/a/rbaeaBW

6 komentarzy:

  1. Zachowanie właściciela tego klubu już się ciągnie od dłuższego czasu, od kiedy Sam pamiętam. Nie odbierz tego aż tak do Siebie, ponieważ on ma takie nastawienie praktycznie do wszystkich. Będąc w innym klubie nadmiernie wypisywał do Mnie czy to do pozostałych ludzi czy, aby na pewno chcę tutaj być albo jak to u Niego się szybko idzie dostać 3 skrzynki. Sam jestem na jego czarnej liście już ponad kilka miesięcy ze względu na odmowę dołączenia do klubu.
    Dlatego nie ma problemu do Ciebie ani do twojego klubu, tylko z pewnością do całej społeczności, która mu odmówi lub ma prosperujący klub. Także najlepsze rozwiązanie - Nie przejmować się

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam sie z komentarzem wyzej, mnie nachodzil kilka miesiecy (potrafil podejsc z propozycja nawet 3 razy w ciagu dnia + doskonale wiedzial, ze prowadze swoj klub) dopoki dosadnie mu nie odmowilam, z poczatku tez go nie rozumialam, ale teraz juz wiem, ze chlop ewidentnie ma jakis problem ze soba i z tym co robi, nie ma czym sie przejmowac, pozdrawiam!

      Usuń
  2. Komus sie chcialo to czytac? Najlepiej isc i to zalatwic prywatnie a nie pisac rozprawke na spotted. Nie kazdy tu zaglada

    OdpowiedzUsuń
  3. Alex podziwiam Cię , ze takimi pierdolami się zajmujesz :)
    Milord już taki jest, szkoda Twojego czasu, na rozpamiętywanie ile razy cię odwiedził.
    To GRA , zrozum.

    OdpowiedzUsuń