Wybielacie się teraz, że nic do nas nie macie i was nie obchodzimy czy że nas nie obrażacie. Podobno Catch me i Redbull stoją za wczorajszymi słowami. Wczoraj wieczorem była ostra wyzywanka, już nie wspomnę jak się wyrażali o mnie, interesujące jest to, że przywaliliście się akurat do mojej osoby która nic wam nie zrobiła a dostałam takie groźby jakbym popełniła najgorszą zbrodnię:) To przechodziło ludzie pojęcie.

To małe dowody, że ciągle jesteśmy na waszych językach i nieustannie jesteśmy przez was obrażani za nic. Wspomnę kolejny przykład, rywalizacja. Ktoś wysłał tu posta, że VAL wstaje w nocy. Mieliśmy wtedy rywalizacje z WOW I FTW (było ciężko i wiele osób czuwało w każdym klubie bo i tak na kolejny dzień była zacięta walka) :). Wczoraj jak mieliśmy tylko z FTW to była totalna cisza, nikt się do nas nie pruł - przypadek? :) Nie wyjdzie to wam na dobre wyzywanie nas, jechanie po publicznych lokalizacjach czy nawet sianie zamętu w klubie. Dziku, nie przypominasz sobie jak chciałeś podburzyć jedną z naszych KŁAMSTWEM? :) Bardzo dobrze, że jesteśmy zgranymi ludźmi bo byłaby drama w klubie :) Ale nie uda ci się, choćbyś nie wiadomo co wmawiał innym i ile byś mulciaków nam wrzucił do klubu. Nasz klub ma się świetnie a wyniki rywalizacji i aktywu są na to dowodem :) To wspólne zaangażowanie, kto robi programem to robi ALE nie robią wszyscy. Ja nie wnikam kto jak robi bo nie zaglądam nikomu do laptopów, mam ważniejsze sprawy :) Ale nikt nie odstaje u nas aktywnością od reszty, wszystko idzie ładnie od góry w dół :) Nie wspomnę jak było u was. Nie wkręcajcie innym wine bo to że macie konflikt z Catch me, nie oznacza byście próbowali go wyrzucić z naszego klubu, jeśli nic chłopak nam nie zrobił. Dobrze wiemy, że próbujecie go wykurzyć bo jak wspomniałam u góry, Dzik próbował podburzyć jedną osobe z naszych by zrobiła u nas afere. Mamy więcej screenów, więcej rzeczy także proszę hamujcie się. Ludzie powinniśmy wszyscy sobie gratulować jak na przykład ktoś wygrywa a nie jebać go na spotted.

P.S. Dziękuję za wsparcie mojego męża Anubisa, gdy pisali o mnie tak powalone rzeczy, że się w głowie nie mieści. Nie wiem skąd macie informacje o ''mojej'' depresji czy że się okaleczam czy jem tylko tłuszcz ze schabowych. Jak mówiłam, kiedyś traficie na słabszą osobę i obrażając wygląd możecie jej nabawić zaburzeń odżywiania na długie lata i na całe życie zapamięta, jaka jest brzydka dla innych :) Mnie nie znacie i zabawne jest to, że podobno macie moje zdjęcia xD Nawet nasz klub nie ma do nas żadnych danych, tylko znają nasze imiona - tyle :) Wiele widzieliśmy przypadków takich jak rozsyłanie innych zdjęć czy różnych innych informacji, nam takich akcji nie potrzeba ;p Również naprostuje to, że nie spłakałam się do administracji spotted tylko naruszaliście regulamin i przekroczyliście ogromną granicę. Plus dla nich, że interweniują szybko:)