Siemaneczko! Zapewne wielu z Was już o mnie zapomniała. Nie dodawałam nowych list już od kilku dni. Wciąż obserwowałam Spotted po moim ujawnieniu. Wasze reakcje i spoty. Skończył się mój temat, a zaczęliście naskakiwać na kolejnego człowieka – Kiero. Doprowadziliście do tego, że chłopak usunął konto. Bijemy brawo kochani! Doprowadzacie do takich akcji. Rozumiem Waszą bulwersację, ale swoje kłótnie powinniście przenieść na prywatne konwersacje. Chyba, że szukacie szumu wkoło swoich osób. Ja jak miałam niewyjaśnione sprawy z Roxanne. Wyjaśniłam je przez rozmowę prywatną, a nie publikowałam każdej wypowiedzi na forum. Chcecie szumu odnoszących się Waszych osób okej. Nie wnikam. Jak dla mnie przesadzacie, ale to tylko i wyłącznie moje zdanie. Dzisiaj postanowiłam zająć się byłymi Pannicami z Forum Romanum. Lista przedstawia się następująco: EMILAJ. Na pierwszy strzał idzie prowodyrka i główna liderka dziewczyn. Znamy ją przede wszystkim z kłótni. Z kim ona nie pisała, a raczej obrażała? Najpierw głośna sprawa była z Dawidem, o którym będzie w następnym spocie. Kłócili się. Jakby było jej mało zaczęła utarczki słowne z Upartą. Czyżby miała wysokie mniemanie o sobie? Trudno się z tym nie zgodzić. W rozmowie jest nawet miła. Chociaż to tylko gra z jej strony i jest dobrą aktoreczką. Najpierw z Tobą miło rozmawia, a potem krytykuje Ciebie do innych. Czy tak zachowuje się przyjaciółka. No cóż zależy. Jest to nieszczera, grająca na kilka frontów osoba. Nie zalecam wchodzić z nią w jakieś większe relacje. Jako przyjaciele zawiedziecie się na jej osobie. GOLDZIA. Kolejna osóbka, która nie grzeszy dobrą postawą. Podobnie jak koleżankę powyżej jest charakterna i u mnie postawić na swoim. Nie liczy się z uczuciami innych osób. Żyję według swoich zasad, a nie przestrzega tego, że ktoś miały ją mieć dosyć. Tak kończy się trzymanie z Salvatorem. Z kim się zadajesz takim się stajesz. Nie ma co. Są siebie warci. Ona zważa na słowa, ale jest fałszywa i nieuczciwa. Udaję skruchę na zawołanie. W sumie Daj bucha przy nich to był skarb. Nie liczyłabym na to, że staniecie się prawdziwymi przyjaciółmi. Takimi w razie zadania owszem, ale na nic więcej bym nie liczyła. PAULA. Dziewczyna, która pomimo wielu przykrości potrafi być prawdziwą suką. Nie omieszka się rzucić oblegą czy złym słowem. Zapewne pamiętacie nabijanie punktów na nią w serii na MA. Była przejęta tym wszystkim. Dla niej Roxanne zmieniła zasady, by ta krowa nie odpadła, a teraz się odwdzięcza obrażając ją razem z Salvatorem. Brawo za to. Jesteśmy dumni, że otaczamy się takimi oszukującymi Pannami. Po tym można wywnioskować, że jesteś prawdziwą bitches. Na miejscu Upartej zrobiłabym to samo względem Twojej osoby. Dlatego biję jej teraz brawo za to co zrobiła. Szacuneczek. Jesteś zakłamaną osobą, która podobnie jak przyjaciółki liczy tylko na zysk z przyjaźni, a potem macie daleko w dupie co się dzieję z tą osobą. Nie wiem jakim trzeba być człowiekiem aby zachowywać się w taki prostacki i wieśniacki sposób. Udajecie i jesteście wyćwiczonymi aktorkami. Szkoda tylko, że gracie tragedię. A każda z Waszych postaci jest uwieczniona tragizmem bohatera. Bardzo mi przykro. Poświęćmy minutę ciszy dla tych idiotek. No dobra sekunda wystarczy. Nie będę zabierać Wam czasu na kogoś bezwartościowego. W kolejnym poście pojawią się trzej Panowie, którzy nie wiele będą mieli wspólnego z ogładą i dobrocią. Nie myślcie sobie, że ja tak łatwo odpuszczam. O nie. Musiałabym być tchórzo-fretką, którą nie jestem. To, że przedstawiłam siebie. Nie oznacza, że zakończyłam swoje monologi. Co to to nie. Jest jeszcze dużo osób, o których chciałabym wypowiedzieć parę słów. Mam nadzieję, że poprawię Wam trochę nastrój. Nuda sprawia, że zaczyna Wam się lasować w główkach. Dlatego kolejna dawka emocji. Alex/Kwitnąca Wiśnia