Niby tak, bo można wiele osób przez to poznać, ale też jest przez te wszystkie kluby większa wzajemna nienawiść... Ogólnie ludzie przesadzają z tymi klubami, rywalizacją, aktywnością, oszaleli. Bez klubów źle nie było, ludzie też grali. Gdy była do robienia tylko aktywność, było dobrze, kiedy dodali rywalizacje, wszystko się pozmieniało.
zgadzam się z anonimem powyżej, gdy nie było klubu to ludzie byli jakoś bardziej przyjaźnie nastawieni do siebie i przede wszystkim nie spędzali całych dni na robieniu aktywności i rywalizacji
Niby tak, bo można wiele osób przez to poznać, ale też jest przez te wszystkie kluby większa wzajemna nienawiść... Ogólnie ludzie przesadzają z tymi klubami, rywalizacją, aktywnością, oszaleli. Bez klubów źle nie było, ludzie też grali. Gdy była do robienia tylko aktywność, było dobrze, kiedy dodali rywalizacje, wszystko się pozmieniało.
OdpowiedzUsuńzgadzam się z anonimem powyżej, gdy nie było klubu to ludzie byli jakoś bardziej przyjaźnie nastawieni do siebie i przede wszystkim nie spędzali całych dni na robieniu aktywności i rywalizacji
OdpowiedzUsuń