piątek, 31 lipca 2020
Każdy klub prędzej czy później będzie miał wyższy czy tez maksymalny poziom, ubrania klubowe itd., więc dajmy sobie spokój z ocenianiem innych klubów pod względem rywalizacji, będzie ich dużo zanim każdy wbije poziomy, ale każdy, który walczy, wbije. Więc po co ten cały wyścig szczurów? Rywalizacja nie jest wszystkim. Może jakiś klub nie zawsze wygra jakąś rywalizacje, ale kto powiedział, że musi zawsze wygrać? Nie trzeba zawsze być najlepszym, jeśli czasem się przegra, to nic straconego. Nikt nie umrze, jak nie wygra rywalizacji. Poza tym chęć i wola walki jest ważniejsza niż sama wygrana, a jeśli jakiś klub jej nie wygra, nie oznacza od razu, że jest złym i zawsze przegrywającym klubem. Co wam dadzą te miedziane i pkt do lvl? Każdy klub to będzie miał, jeśli chce, może szybciej, może wolniej.
Każdy na swój sposób się stara i robi rywalizacje, nieważne, w jakim jest klubie. Więc nie przesadzajmy, nie wyzywajmy się nawzajem, szanujmy się. Zacznijmy siebie wspierać, a nie patrzeć na siebie z taką nienawiścią, to jest tylko gra, a zbyt często traktujemy ją jak prawdziwe życie. Kiedyś wyrośniemy z tej gry, znudzi nam się ona, a my zostaniemy m.in. tylko ze wspomnieniami z niej, więc nie ma co tak przeżywać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Madrze napisane.
OdpowiedzUsuńPatryk